Autor: Tomasz Bolik (Page 6 of 10)

Łuk leszczynowy

Materiał: leszczyna
Typ: płaski z refleksem
Siła/ i długość naciągu: 18kg/28″
Długość całkowita: 182cm
Waga: 488g

Kolejny łuk  leszczynowy. Nikt mi nie powie, że jest to słaby materiał łuczniczy. Jest bardzo dobry, dużo lepszy od jesionu. Łuk wyszedł bardzo fajnie. Bez dodatkowego gięcia całych ramion i opalania, utrzymuje ok 3 cm refleksu.

Długi łuk angielski

Typ: longbow
Materiał: wiąz
Długość całkowita: 200cm
Siła i długość naciągu: 27kg/28″ max 30″

Typowy długi łuk angielski z rogowymi gryfami. Zachowałem naturalne zawirowania włókien wiec w kilku miejscach jest nieco pofalowany, tak jak lubię. Łuk przez swoją prostotę wygląda bardzo naturalnie i klimatycznie. W miejscu przyłożenia strzały wklejona rogowa płytka. Dlaczego taki długi? Taki miał być :] Myślę że łuk można by spokojnie ciągnąć nawet na 32″, jednak nie robiłem tego bo nigdy prawdopodobnie nie będzie tyle naciągany, a po co katować drewno.

Łuk prymitywny

Materiał: wiąz
Długość całkowita: 141 cm
Siła/długość naciągu: 19kg/24″
Masa łuku: 308g
Szerokość ramion: 3,7-1cm

Łuk wykonany z szczapki o niewielkiej średnicy, którą omal już nie wyrzuciłem. Leżała na strychu ze 3 lata, może więcej. Żal mi się zrobiło tego krzywego kijaszka. Zamiast rzucić nim w ognie piekielne, postanowiłem dać mu szansę i awansować go na najwyższy stopnień egzystencji drewna – czyli zrobić z niego łuk :] Najpierw naprostowałem go na parze, później przykleiłem rawhide. Łuk jest bardzo krótki i ma zaokrąglony grzbiet. Wiąz to drewno niezwykle wytrzymałe więc miałem nadzieję, że da radę. Szczapka posiadała naturalny refleks. Przetrenowałem go do 24″. Dalej wolałem nie ryzykować, ramiona były zbyt wąskie, a na grzbiet działały zbyt duże siły rozciągające. W efekcie powstał naprawdę fajny łuk. Początkowo ułożenie zerowe, po strzelaniu niewielkie rzędu 1-2cm. Jak na takie warunki to bardzo dobrze. Całość postanowiłem ładnie przystroić bo łuk już na początku wyglądał ciekawie i prymitywnie. Cięciwa wykonana z dacronu, jednak zabarwiona tak aby wyglądała jak len, same owijki są już z dratwy. Jakiś bazgroł, frędzle (drewno, poroże) i futerkowe cićki na cięciwie czynią ten łuk bardzo klimatycznym. Zakochałem się w nim :]

Morał: daj szanse każdemu kijaszkowi, a ten przy odrobinie szczęścia się odwdzięczy :]

Wybór pierwszego łuku

Aktualizacja luty 2022

Zamierzasz kupić swój pierwszy łuk? Zastanawiasz się jaki, za ile i gdzie? Każdy kto rozpoczyna przygodę z łucznictwem w końcu stanie przed wyborem swojego pierwszego giętkiego kijaszka. Wiele razy doradzałem przy wyborze pierwszego łuku, w końcu postanowiłem zawrzeć to w jednym artykule. Teraz wystarczy, że podam link :] (człowiek z natury jest wygodny)

Na samym początku warto określić swój budżet. Biorąc pod uwagę, że jest to pierwszy zakup, który tak naprawdę ma zweryfikować Twoją nową miłość, kapitał jaki zamierzasz przeznaczyć na ten cel będzie zapewne niezbyt wysoki. Na starcie trzeba zaznaczyć, że poniżej 200 zł kupisz jedynie wyroby łukopodobne lub zabawki. Chyba, że interesuje Cię rynek wtórny. Wtedy możesz upolować jakiś sensowny łuczek w cenie 150-200zł. Zwróć jednak szczególną uwagę na stan ramion, czy nie są uszkodzone, obite, rozwarstwione itp. Kupując swój pierwszy prawdziwy łuk, musisz przygotować się na wydatek rzędu 350-600zł.

Kolejnym istotnym wyborem jest rodzaj łuku. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie – dlaczego kupujesz łuk. Łuki z grubsza można podzielić na: bloczkowe, sportowe, laminowane tradycyjne, i naturalne. Z bloczków możesz zrezygnować od razu. Dobry łuk bloczkowy to duże pieniądze. Kupno takiego łuku ma sens, kiedy planujesz polować (w Polsce z łukiem i tak nic nie ustrzelisz), lub sportowo dziurawić środek środka tarczy.

Łuki sportowe/klasyczne są całkiem sensownym wyborem. Młodzieżowe łuki sportowe są dostępne już za 300-350zł. Ich główną zaletą jest możliwość rozkręcenia i schowania nawet w plecaku. Idealne na wszelkie wyjazdy. Dodatkowo w majdanie można zamocować szereg wspomagaczy, które poprawią Twoje osiągi. Sam posiadałem jeden taki łuczek. Należał niestety do niskiej półki cenowej i po 2-3 latach ramię się rozwarstwiło – czyli nie warto oszczędzać. Strzelałem jednak bez żadnych wspomagaczy (nawet podstawka mnie drażniła więc wywaliłem) Wygląd może nie jest najlepszą stroną tych łuków, ale co kto lubi. Swój egzemplarz przerobiłem i  wygląda teraz bardziej naturalnie i hantingowo :] Zobacz sam. Łuki tego typu są zazwyczaj dynamiczne i przyjemne w użytkowaniu. Ze względu na solidny majdan są stabilne i dobrze leżą w ręce. Posiadają delikatne ramiona, więc należy uważać, aby ich nie uszkodzić lub skręcić podczas zakładania cięciwy. Wśród łuków sportowych pierwszym wyborem może być Samick Polaris/ SF optimo+. Strzelałem z obu, na początek jak znalazł. Ostatnio na rynku pojawił się inny łuk dla początkujących, – Core Hit. Niestety nie strzelałem z niego. Do zalet tego modelu można zaliczyć włókno szklane w kolorze czarnym oraz majdan z lżejszego drewna. Optimo i Polaris potrafią być bardzo ciężkie. Przy wyborze jednego z wymienionych łuków kupujmy jak najkrótszą wersję. Jest lżejsza, bardziej poręczna i przede wszystkim bardziej dynamiczna. Ramiona są nieco bardziej przeciążone, ale warto. Nie ma nic gorszego niż wielgachny, ciężki łuk o małej sile naciągu. Nie ukrywajmy też że łuki rekreacyjne/sportowe w cenie ok 300 zł to produkt chiński średniej jakości. Prędzej czy później pojawia się pęknięcia na ramieniu, ale do tego czasu pewnie będziemy już zmieniali łuk na lepszy. Najgorszej jakości są białe listwy szklane (czasem pomalowane tylko na czarno) które wypełnione są dziwną „proszkową/matową” żywicą. Oczywiście widać to dopiero przy złamaniu/obróbce. Najlepiej od razu celować w lite czarne lub przezroczyste listwy. Do tej pory widziałem bardzo dużo złamanych białych ramion, czarne i przezroczyste sporadycznie. Jakość laminatów w łukach hunter/sportowych poprawia się powyżej 600zł.

Łuki laminowane tradycyjne. Mam tu na myśli łuki klejone warstwowo z użyciem włókna szklanego imitujące tradycyjne łuki średniowieczne. W Polsce czołowym producentem takich łuków jest firma Łukbis (Bisok). Są też rzemieślnicy, którzy wykonują łuki w tej technologii, ale ich wyroby to inna połka jakościowa i cenowa. Zaletą tych łuków jest bardziej tradycyjny wygląd i dobra dynamika. Są zazwyczaj wytrzymałe i odporne na odkształcenia. Nie wymagają specjalnej troski. Póki co, mogą być używane na imprezach historycznych. Jednak rekonstrukcja staje się coraz bardziej zaawansowana i niewykluczone, że za jakiś czas łuki laminowane włóknem szklanym nie będą akceptowane. Najpopularniejszym modelem wcześniej przytoczonej firmy jest Diana. Jest to wytrzymały i dobrze zaprojektowany łuk. Obecnie kosztuje ok 600zł (2022). Nic dziwnego, że połowa łuków na imprezach historycznych to Dianki. Godnym siostrzanym modelem jest Artemis, wg mnie bardziej dynamiczny i bardziej atrakcyjny wizualnie. Bardziej budżetowym i nienajgorszym modelem jest Robin 52″ i 62″ – ok 360-550zł (2022). Inne popularne modele tej marki to np. łuk Krymsko-tatarski, Angielski lub Vigo, który ma być odpowiednikiem płaskich łuków historycznych. Są to jednak modele nieco droższe. Pamiętajmy, że te łuki jedynie imitują profile tych konkretnych typów. Naturalne łuki angielskie i krymsko-tatarskie działają na innych zasadach i znacznie różnią się od tych bisokowych.

Diana

Artemis

Robin

Zapraszam do zakupów u zaprzyjaźnionego sklepu https://arbow.pl/
Przy zakupie łuku i wpisaniu w komentarzu hasła BOLIK, otrzymasz tarczę Gratis!

No i pozostały nam łuki naturalne. Czy jest to dobry łuk na początek? Tak samo dobry jak każdy inny. Wymaga jednak nieco więcej troski. Jeśli łuk naturalny jest dobrze zabezpieczony przed wilgocią, wystarczy pamiętać o kilku zasadach użytkowania, które tyczą się zresztą wszystkich łuków. Dynamika dobrego łuku naturalnego dorównuje lub przewyższa osiągami wcześniej przytoczone łuki laminowane. Ich niezaprzeczalną zaletą jest piękny i niepowtarzalny wygląd. Wyjeżdżając na imprezę nikt nie będzie miał tego samego łuku, a pewnym jest, że wzbudzi zainteresowanie wśród innych łuczników. Kolejnym atutem jest personalizacja. Możemy określić typ łuku, preferowane wymiary, gatunek drewna itp. Zazwyczaj każdy rzemieślnik zgodzi się na mniejsze lub większe zmiany wizualne. Dlatego tego typu łuki są dobrym wyborem dla osób zaangażowanych w LARP. Nie musisz się martwić także o przyszłość w rekonstrukcji. Koszerny drewniany łuk to coś co lubią ultra-rekonstruktorzy. Jak z ceną? Tutaj wszystko zależy od rzemieślnika. Podstawowe proste wersje można nabyć już w cenie ok 500-600zł czyli podobnie jak podstawowe łuki Bisoka.

Jeśli chodzi o siłę naciągu, wszystko zależy od Twoich warunków fizycznych. Najlepiej spróbować samemu strzelić z kilku łuków. Jeśli Twoi znajomi nie mają łuków i nie kojarzysz, aby w okolicy ktoś organizował treningi udaj się do najbliższego sklepu łuczniczego. Nie powinno być problemu z wypróbowaniem kilku egzemplarzy. Jeśli nie ma żadnego łuku w okolicy trzeba zaufać sprzedawcy i jego sugestie.

Pamiętaj, aby nie wybierać zbyt dużej siły na początek. Potrzebny Ci przyjemny łuk, z którym nie będziesz się siłować. Na początku najważniejsze jest opanowanie techniki. Łuk nie powinien zbytnio przemęczać mięśni nawet po godzinnym treningu.

Orientacyjne siły naciągu według płci i wieku (opracowane na poczekaniu):

M:
8-12 lat – 8-10 kg
12-15 lat – 13-15kg
15-18 lat – 16-18kg

K:
8-12 lat – 8 kg
12-15 lat – 10-14 kg
15-18 lat – 14-16kg

Wybór należy do Ciebie. Zastanów się gdzie i po co chcesz strzelać z łuku. Jeśli jesteś wygodny i chcesz zabrać ze sobą łuk w każde miejsce, najlepszym wyborem będzie skręcany łuk sportowy. Jeśli cenisz sobie tradycyjny wygląd, ale nie zamierzasz zwracać specjalnej uwagi na swój łuk (czasem rzucisz go w trawę i zapomnisz na całą noc w deszczu) kup sobie Diankę. Jeśli jesteś rekonstruktorem lub chcesz posiadać łuk wyjątkowy, z którym zwiążesz się emocjonalnie, zamów naturala. Ostatecznie to i tak kwestia gustu :]

AKTUALIZACJA FAQ

Jako że ten wpis cieszy się dużym zainteresowaniem postanowiłem uzupełnić go o kilka informacji. Nie ukrywam że chciałbym też uniknąć kolejnych maili o tej samej treści. Odpowiadam cierpliwie ale czasem zdarzy mi się zapomnieć w natłoku zajęć. Jeśli zadaliście pytanie a ja nie odpowiedziałem w przeciągu 2 dni zapytaj ponownie, najlepiej mailowo. Bądź nachalny :)

„Mam na oku taki a taki łuk czy taka siła i długość będą dla mnie odpowiednie?”
Otóż takie pytanie najlepiej skierować prosto do sklepu. Tam są specjaliści od laminatów pewnie lepsi ode mnie i doradzą. Ja nie jestem specem od laminatów. Coś tam się znam na łukach więc zawsze coś doradzę, choć wolałbym poruszać się w obrębie łuków drewnianych. Także pytania o siłę i długość prosiłbym, kierować do sklepów.

„Nie wiem czy laminat czy natural”
Hm… jeśli Ty nie wiesz, to pewnie ja będę wiedział? otóż nie :) Jest to kwestia gustu i potrzeb.

Czy łuk naturalny będzie dla mnie dobry?
Natural jest dla ludzi, którzy czują tą specyficzna więź z naturą. Którzy wchodząc w las są świadomi, że są częścią większego organizmu, a ten las to jego tkanka. Dla tych, którzy tęsknią za dawną wolnością i zastanawiają się co rosło w miejscu naszego domu 3000 lat temu. Dla tych co wiedzą, że łuk był kiedyś gwarantem istnienia. Lub dla tych z reko co nie mogą z laminata :)
Oczywiście żartuje :) Jeśli zadbasz o swój łuk i chcesz mieć wyjątkowy, rzemieślniczy przedmiot to nie widzę żadnych przeszkód.

Opalany longbow

Materiał: wiąz
Siła i długość naciągu: 15kg/28″
Długość całkowita: 172 cm
Waga: 300g

Pierwszy łuk wykonany z wykorzystaniem techniki opalania brzuśca. Rezultat okazał się świetny. Z ułożonego, gumowatego materiału powstał sprężysty i dynamiczny kijaszek. W spoczynku utrzymuje delikatny refleks rzędu 1-2 cm. Łuczek sprawia wrażenie bardzo delikatnego. Jest bardzo leciutki, szerokość przy rękojeści to 2,5 cm, przy gryfach jedynie 0,7 cm. Tak wąskie gryfy wymagały wklejki rogowej, która pewnie utrzyma cięciwę.

Po raz pierwszy napiętnowałem łuk jelonkiem, wygląda sympatycznie :]

Łuk fantasy – zło i mrok

Materiał: wiąz
Siła i długość naciągu: 30 kg/28″
Długość całkowita po krzywiźnie: 185 cm

 

Pierwszy łuk typowo fantasy. Z założenia miał być „mroczny”. Do zdobień postanowiłem użyć skóry, która dzięki swojej naturalnej fakturze rewelacyjnie wpasowała się w klimat. Całość zabarwiłem bejcą (machoń i antracyt). W połączeniu udało się uzyskać „sine” kolory. Jednocześnie udało się zachować to co najpiękniejsze w naturalnych łukach, czyli rysunek drewna.
Mam nadzieję, że sam Mordor nie powstydziłby się takiego wyrobu :]

« Older posts Newer posts »

© 2025 Tomasz Bolik

Theme by Anders NorenUp ↑