Prochownica nie ma wiele wspólnego z łukami, jednak nadal pozostaje w obrębie myśliwsko-łowieckim. Jak widać nie skrobię tylko patyków. Kiedyś wykonałem jedną prochownicę dla brata. Znajomki z bractwa kurkowego podpatrzyli i zapałali pragnieniem :] Miałem wolny dzień wiec postanowiłem zrobić kolejne trzy.

Na zdjęciu stare logo przypominające niepełnosprytnego łosia. Teraz chyba jest lepiej :]